Podziel się z innymi:
2008-03-13
6

Węgry/ Koniec opłat za leczenie?

Źródło/Autor: "Metro"

Czy wizyta u lekarza powinna być płatna? Taka dyskusja trwa nie tylko w Polsce. Węgrzy w niedzielnym referendum powiedzieli temu pomysłowi zdecydowane nie.

Węgry/ Koniec opłat za leczenie?

Czy wizyta u lekarza powinna być płatna? Taka dyskusja trwa nie tylko w Polsce. Węgrzy w niedzielnym referendum powiedzieli temu pomysłowi zdecydowane nie. W Czechach płacić trzeba nawet za receptę.

Wyniki plebiscytu były oczywiste: Węgrzy nie mają zamiaru zaakceptować reform, które zaaplikował im socjalistyczny rząd premiera Ferenca Gyurcsanya. Według wstępnych wyników przeciwko płaceniu za usługi medyczne zagłosowało w niedzielę 85 proc. głosujących.

Węgierski rząd wprowadził opłaty za korzystanie z usług służby zdrowia w 2007 r.. Za wizytę u lekarza i jeden dzień pobytu w szpitalu Węgrzy musieli płacić po 300 forintów, czyli 1,72 dol. Była to część większej reformy, która miała na celu ograniczyć olbrzymi - największy w Unii Europejskiej - deficyt budżetowy (6,4 PKB). Ale opłaty za leczenie wywołały jedynie furię społeczeństwa, naraziły socjalistów na znaczny spadek popularności, a w 2007 r. przyniosły znacznie mniej pieniędzy, niż się spodziewano (87 mln dol.). Korzystając z kłopotów rządu, opozycyjna partia Fidesz zebrała więc ponad 300 tys. podpisów pod petycją o rozpisanie referendum w sprawie anulowania reform.

Odpłatność za usługi medyczne niedawno wprowadzili też Czesi. Sprawa jest tam równie kontrowersyjna jak u nas i na Węgrzech, choć nad Wełtawą nie wspomina się jeszcze o referendum. Zgodnie z nowymi zasadami od 1 stycznia Czesi zaczęli płacić za wizyty u lekarza i pobyt w szpitalu. U naszych południowych sąsiadów płatne jest teraz nawet wydanie recepty, które kosztuje 30 koron (4 zł). W dodatku na jednej recepcie mogą się znaleźć najwyżej dwa leki. Za zgłoszenie się na pogotowie Czesi muszą zapłacić 90 koron (ok. 12 zł), a za dzień pobytu w szpitalu - 60 koron (ok. 8 zł). Chorzy nie otrzymują też żadnego wynagrodzenia za pierwsze trzy dni zwolnienia lekarskiego.

Wprowadzenie odpłatności za niektóre usługi medyczne przywoływane jest także w dyskusji nad uzdrowieniem polskiej służby zdrowia, ale nasz rząd jest w tej sprawie stanowczy. Premier Donald Tusk zapowiedział, że żadnych dodatkowych opłat za leczenie nie wprowadzi.("Metro")

6

Komentarze:

Anest
2008-03-18
00:00
O współpłaceniu mówił już ostatni komunistycny premier Rakowski i to jest chichot historii tym bardziej, że terazniejsi przedsiebiorcy chwala reformy komuszego ministra Wilczka. Nie było żadnych ograniczen, koncesji tylko : "co nie jest zabronione, jest dozwolone " Niejeden się wtedy wzbogacił czytajac goraczkowo ustawy dwustronne n.p. o imporcie paliw i ropy. I Tusk może się wzbogacić ucząc się zasad logiki u owego Wilczka. Już dzis tymczasem wiadomo, że Tuskowcy chca olać ustlenia " białego szczytu"- to szczyt obłudy
Sztuka Postawić Pytanie W Referendum
2008-03-18
00:00
Zgadzam sie na nieplacenie ale wtedy w POZ nalezy placić za pacjenta a nie żadna stawka kapitacyjna tylko limity przyjęć jak u specjalisty bo niby dlaczego mam przyjmować po 60 pacjentow a nie 7 godzin 35 min razy 3 pacj na godzine tj 22 pacjentów dziennie, a izba przyjęc to samo bo nie można sie zgodzic na 200 pacjentów w dzień świąteczny na 1-dnego dyzurnego, no i oczywiście benzyna i samochody,jedzenie, ubrania, mieszkania no i leki,itd... dla lekarzy za darmo bo w innych zawodach trzeba płacić za pracę
Jacek Skrzynski
2008-03-15
00:00
Przed kilkunastu laty, gdy leczenie było płatne z budżetu, proponowałem współpłacenie z możliwością doubezpieczenia tych kosztów. Ale były to czasy nawisu inflacyjnego (staruszkowie to pamiętają). Współpłacenie miało służyć wprowadzeniu ubezpieczeń zdrowotnych o różnych zakresach i przez konkurencyjne firmy. Pomysł nie spotkał się z entuzjazmem, nie było wyceny procedur, w budżet służby zdrowia wpisywano wiele innych pozycji.Dziś wprowadzanie współpłacenia wobec pauperyzacji 80%społeczeństwa jest nieporozumieniem. Zaniechanie wczesnego leczenia zazwyczaj powoduje wzrost kosztów medykalizacji z uwagi na powikłania, a wiele osób będzie oszczędzać na zdrowiu. Obecnie warto pomyśleć raczej o dobrowolnych ubezpieczeniach kosztu leków, komfortu pobytu szpitalnego, leczenia uzdrowiskowego.
Rak
2008-03-14
00:00
Wspolplacenie jest ewidentnym polsrodkiem sluzacym albo ratowaniu skompromitowanego systemu, (jak na Wegrzech) albo byc jako preludium do smielszych zamiarow prywatyzacyjno demonopolizacyjnych (byc moze w Czechach). Jedno jest pewne samo w sobie niczego nie zmienia i wprowadzane jest z zamiarem ratowania tylka politykow. Wywoluje jednak wazny odruch w stadzie, przyzwyczajac vulgares h. sovietici do tego ze zdrowie kosztuje.
Pr
2008-03-14
00:00
Wnioskujmy o referendum czy podstawowe artykuły spożywcze i woda powinny być bezpłatne?!! Znajdą się miliony zainteresowanych takim referendum i miliony je poprą. W końcu państwo nie może dopuścić żeby w XXI wieku ktoś cierpiał głód w środku EU. Bo jak mu to darmowe żarcie zaszkodzi to opiekę medyczną ma bezpłatną.
Xxxxxxxxxxx
2008-03-16
00:00
Proponuje nastepujące głosowania;; -czy jestes za podwyzką cen benzyny -czy jesteś za podwyżka podatków -czy jesteś za wsółpłaceniem za szkoły -czy jestes za obnieniem diet dla posłów itd itd Polityk jest do roboty a nie do pi..nia na ekranie telewizora
Przeczytaj także:
Poprawki w odszkodowaniach za błąd medyczny
18.08.2021
3
Ministerstwo Zdrowia chce usprawnić wypłatę odszkodowań za błędy medyczne. Jednocześnie obniża maksymalną kwotę za zgon z 300 do zaledwie 100 tys. zł, które uważa poziom „akceptowalny społecznie” – donosi „Gazeta Wyborcza”.