Dom pomocy dla bogatych?
Po zmianie przepisów gwałtownie spadła liczba skierowań do domów pomocy społecznej. Samorządom brakuje pieniędzy na dopłaty.
Po tegorocznej zmianie przepisów to gmina musi zapłacić za pobyt pensjonariusza w domu pomocy społecznej, jeśli nie może tego zrobić on sam lub jego rodzina. Kwota miesięcznej dopłaty może sięgać od 1500 zł nawet do 3 tys. zł. Samorządom brakuje pieniędzy i z tego powodu drastycznie spadła liczba skierowań, a w niektórych powiatach nie wydaje ich się w ogóle - pisze "Głos Szczeciński".
Do stycznia 2004 roku na opłacenie pobytu w DPS, który kosztuje od 1.500 zł do 3 tys. zł składała się dotacja państwa w wysokości 1.180 zł i najczęściej 70 procent emerytury, czy renty pensjonariusza.
"W powiecie łobeskim, w którym występuje największe bezrobocie w Polsce, nierzadko zdarzało się, że jedyny dochód osoby umieszczanej w domu pomocy, to był zasiłek z opieki społecznej, z czego mogliśmy zająć na poczet kosztów utrzymania w domu tylko 70 procent" - mówi Elżbieta Gralińska, kierownik Miejsko - Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łobzie. Teraz kierujący do DPS, czyli gmina będzie pokrywać te pozostałe koszty utrzymania, co może się dla ich budżetów okazać tragiczne w skutkach.
O wniesienie do budżetu poprawki, uwzględniającej dopłatę do trzech osób kierowanych do DPS zwrócił się do gminy świnoujski ośrodek pomocy, informuje jego kierowniczka Gabriela Poniedziałek - Petruk. W Stargardzie Szczecińskim kwot niezbędnych do dopłat Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej będzie musiał znaleźć sam. "Nie ma specjalnej pozycji w budżecie gminy na ten cel" - mówi Danuta Bojarska, dyrektor stargardzkiego ośrodka. "Ponieważ weszły nowe przepisy, podania 28 osób, które czekały w kolejce na umieszczenie trzeba będzie zweryfikować i rozpatrzyć jeszcze raz. - Stajemy przed wyborem: dać komuś dopłatę do DPS, czy zasiłek albo sfinansować opał" - mówi Danuta Bojarska.
W Zachodniopomorskiem funkcjonują 34 domy pomocy społecznej, w której opiekę znajduje 3858 pensjonariuszy. Oczekiwanie na miejsce do tej pory trwało od kilku miesięcy do kilku lat.
Komentarze: